OSTATNIO MIAŁEM JEDNAK OKAZJĘ BY WYKONAĆ JE DLA MOICH TEŚCIÓW, WIĘC NA JAKIŚ CZAS ZASPOKOIŁEM SWÓJ APETYT. CO CIEKAWE, JADŁA TEŻ MOJA ŻONA, A TO DLATEGO ŻE WPADŁA NA POMYSŁ ŻE WYKONA JARSKĄ ICH WERSJĘ.
TA OTÓŻ JARSKA WERSJA PONIŻEJ. SMAKUJE WYŚMIENICIE ALE TO OCEŃCIE JUŻ SAMI.
SKŁADNIKI ( na 6 sztuk)
- 1 torebka kaszy jęczmiennej
- 1 duża cukinia
- 2 duże cebule
- 1 marchewka
- kapusta włoska
- koperek
- sól, pieprz
- olej
- przecier pomidorowy
WYKONANIE:
Kaszę gotujemy według przepisu z opakowania, studzimy.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy na nim pokrojoną w drobną kostkę cebulę, startą na dużych oczkach cukinię i startą na dużych oczkach marchew. Cukinię dobrze jest zetrzeć pierwszą, odrobinę posolić i pozwolić jej puścić sok, to będzie miękka. Oczywiście zanim zaczniemy ją smażyć sok odlewamy.
Kiedy nasze warzywa się przesmażą, dodajemy na patelnię kaszę i jeszcze chwilę wszystko razem podgrzewamy. Farsz gotowy.
Kolej na kapustę, parzymy jej liście w gorącej, gotującej się na średnim ogniu wodzie. Każdy liść około 3 minut. Oczywiście wrzucamy je do garnka po kilka( piszę żeby ktoś nie wrzucał po jednym).
Następnie bierzemy oparzony liść, rozbijamy lekko tłuczkiem do mięsa nerw, lub wykrajamy go. Nanosimy farsz i zwijamy.
Tak postępujemy z każdym liściem, aż do skończenia się farszu.
Gotowe gołąbki wkładamy do garnka wyłożonego na dnie liśćmi kapusty( zapobiega to ewentualnemu przypaleniu). Wlewamy wodę tak by pokryła gołąbki, dodając tą w której oparzaliśmy kapustę. Następnie wkładamy 2 łyżki koncentratu pomidorowego i trochę posiekanego koperku.
Dla zagęszczenia sosu, możecie do gotowania dodać 1 marchew i małą pietruszkę. Po ugotowaniu gołąbków, wyjmujemy je, a sos blendujemy razem z ugotowaną marchwią i pietruszką.
Dzięki temu trikowi nie potrzeba dodawać mąki a sos będzie bardziej gęsty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz